Coraz więcej polaków korzysta z upadłości konsumenckiej. Dlaczego? Jakie warunki trzeba spełnić o wszystkim dowiesz się z tego artykułu
Coraz więcej Polaków korzysta z upadłości konsumenckiej. W 2017 roku z tego prawa skorzystało o 24% więcej osób niż rok wcześniej. Wartość procentowa wskazuje na duży wzrost ilościowo, jednak nie jest to dużo bo 5471 osób. Jednak coraz częściej decydują się na to kobiety. Wszystkie te osoby były winne bankom i innym instytucjom finansowym ponad 682 miliony złotych. Powodem takiej sytuacji jest zliberalizowane prawo o upadłości konsumenckiej.
W publikacji Monitora Sądowego i Gospodarczego dowiadujemy się, że w ostatnich trzech latach bankructwo ogłosiło ponad 12 tysięcy osób fizycznych. W bazach BIK i BIG było 80% z nich. Długi tych osób wyniosły 1,78 miliarda złotych. Można również zaobserwować, że z roku na rok maleje średnie zadłużenie osób, które ogłaszają upadłość konsumencką. W 2015 roku było to 246300 zł, w 2016 roku 188300 zł, a rok temu 159100 zł.
Polacy coraz częściej stosunkowo wcześnie ogłaszają bankructwo nie czekając, aż ich dług wyniesie ponad sto tysięcy złotych. Trzeba pamiętać, że powinniśmy tą możliwość trzymać jako wyjście awaryjne. Upadłość konsumencką można ogłosić raz na 10 lat. Następną upadłość można ogłosić tylko w przypadku, gdy poprzedni dług zostanie oddalony lub umorzony.
Panie dużo chętniej ogłaszają bankructwo. Według danych statystycznych ponad 55% bankrutów to kobiety. Jest to wynik zaskakujący, bo według danych BIK i BIG panie sumienniej spłacają swoje zobowiązania kredytowe. Według danych panie dużo dłużej rozważają wzięcie pożyczki i dodatkowo rozważają negatywne scenariusze, ale w końcu to one częściej ogłaszają bankructwo. Ogłaszające upadłość panie mają nieznacznie powyżej 48 roku życia, a panowie poniżej 48 lat.
Patrząc na grupy wiekowe bez podziału na płeć, u konsumentów w wieku 18-25 lat upadłość to zjawisko marginalne. Najczęściej zdarza się to osobom w wieku 36-45 lat. Bankrutujący mają z reguły od 2 do 4 kredytów. Zdarzają się tacy, co mają dziesięć i więcej zobowiązań i ich liczba ostatnimi czasy rośnie. Według podziału na regiony najwięcej bankrutujących było na Mazowszu i Górnym Śląsku. Te województwa według raportu BIK mają największe zadłużenia. Zaraz za nimi plasuje się Małopolska i Dolny Śląsk. Najmniej upadłości ogłaszanych jest w województwach opolskim i lubelskim. Pomimo dużych długów, również na Pomorzu nie ogłasza się bankructwa zbyt często. Zaskakującym jest to, że województwo świętokrzyskie, które jest jednym z najbardziej sumiennych, jeżeli chodzi o spłaty, ma stosunkowo duży procent upadłości.